poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rząd: wzrośnie podatek dochodowy

Strategia finansowa państwa polskiego na lata 2014-2018 zakłada wzrost realnego podatku dochodowego. Stawki nominalne pozostanę takie same – 18% i 32% – ale rząd utrzymuje zamrożenie progu podatkowego oraz kwoty wolnej od podatku.


Kwota wolna od podatku, najbardziej sprawiedliwa i egalitarna ulga podatkowa, wynosi obecnie 3089 złotych. Zgodnie z zasadami waloryzacji kwota wolna od podatku powinna wzrosnąć o 10,4% (zakładając inflację zgodną z celem inflacyjnym: 2,5%). W 2018 powinna więc wynosić około 3400 złotych. Brak waloryzacji sprawia, że maleje realna wartość ulgi. Do 2018 roku każdy podatnik będzie z tego tytułu tracił 58 złotych rocznie. W skali całego kraju oznacza to podwyżkę opodatkowania o 850 milionów złotych rocznie.

Nie będzie również waloryzowany próg podatkowy. Obecnie próg podatkowy wynosi 85 258 złotych. Do 2018 roku powinien wzrosnąć o 8866 złotych do 94 124. Dzięki waloryzacji osoba zarabiająca dziś 85 258 PLN za cztery lata mogłaby zarabiać 94 124 PLN (warte tyle samo co jego dzisiejsze wynagrodzenie), ale wciąż płacić 18% podatku dochodowego. Zamrożenie progów sprawi, że podatnik jednak wskoczy do wyższej stawki podatkowej. W 2018 roku będzie go to kosztowało 2837 PLN. Ta zmiana dotknie około 2% polskich podatników, więc da łącznie około miliarda złotych więcej przychodów podatkowych w 2018 roku.

Dlaczego kwoty nie są waloryzowane, mimo iż zyski dla budżetu są niewielkie?


Rząd twierdzi, że podniósłby kwoty, gdyby mógł. A nie może, bo Komisja Europejska nałożyła na Polskę procedurę nadmiernego deficytu. Ogranicza ona możliwość obniżania podatków tak długo, aż procedura zostanie zniesiona. Na chwilę obecną mamy deficyt o jeszcze 0,5% PKB zbyt wysoki. W przyszłym roku ma spaść poniżej 3%, choć możliwe gdyby tegoroczna inflacja odbiła się od dna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie obrażaj innych uczestników dyskusji. Autora możesz, jeżeli czujesz taką potrzebę :-)